Praca to nie wszystko. Najważniejsze jest zdrowie dlatego warto się badać!

praca to nie wszystko najwazniejsze jest zdrowie dlatego warto sie badac

Praca, codzienna porcja stresu a do tego deficyty snu i brak czasu na domowy posiłek  to powtarzający się schemat związany ze zmianami w naszym stylu życia. Przy tak napiętych grafikach większość z nas nie ma czasu aby pomyśleć o najważniejszym czyli zdrowiu. Tymczasem badania profilaktyczne powinny być wykonywane raz w roku u każdej osoby, która ukończyła 40 rok życia. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – to właśnie one pozwalają zdiagnozować potencjalne problemy zdrowotne na ich wczesnym etapie, czyli wtedy kiedy można im jeszcze zapobiec lub skutecznie leczyć.

Mam wymagającą pracę, zdrowie musi poczekać – wymówka współczesnych czasów

Pan Jacek ma 56 lat. Uprawia jabłka. Drzewka uprawiamy w warunkach naturalnych, w ogóle niepryskane więc każde jabłko ma swój własny kształt i rozmiar. No i swoje drobne niedoskonałości – dodaje pan Jacek. Nie jest to jakiś wielki biznes ale na zatrudnienie 15 osób, utrzymanie rodziny i małe przyjemności jak urlop w ciepłych krajach wystarcza. Wszyscy myślą, że to taka praca sezonowa bo drzewka przecież owocują w lecie a to nic bardziej mylnego. Przez cały rok jest coś do roboty. To nawieźć trzeba, to posadzić nowe, to przyciąć albo zapalikować. Zawsze coś. No i z obiorcami też są przygody. Nic więc dziwnego, że w tych wszystkich obowiązkach zignorowałem pierwsze objawy jakie wysyłał mi mój organizm i prostata. Na lekarza czasu przecież nie starczało.

Personalizowany przegląd stanu zdrowia realizowany w Szpitalu na Klinach to rozwiązanie dla zabieganych osób takich jak pan Jacek. Wykonanie badań i konsultacji specjalistycznych zaledwie w przeciągu dwóch dni pozwala wykluczyć lub wykryć we wczesnym stadium choroby układu krążenia, pokarmowego, oddechowego, metaboliczne a w przypadku kobiet ginekologiczne i odpowiednio urologiczne u mężczyzn. Zakres wykonywanych badań uzależniony jest oczywiście od płci pacjenta ale także od historii chorób w jego rodzinie, czy zgłaszanych aktualnie objawów. To również dobry moment aby zweryfikować ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, tym bardziej u pacjentów z obciążonym wywiadem rodzinnym.

Jak trwoga to …. do lekarza!

Zacząłem częściej chodzić do toalety, a w nocy to wstawałem po dwa, trzy razy – wspomina pan Jacek. Trochę mnie to zaniepokoiło bo nigdy wcześniej nie miałem takich problemów. Do tego doszedł co prawda sporadyczny ale ból krocza i dyskomfort przy siedzeniu. To chyba przez to chodziłem taki zgaszony, przecież miałem dopiero 56 lat a tu takie problemy i to w tych intymnych okolicach. Przed moją żoną nic się nie ukryje – śmieje się pan Jacek. Oczywiście zauważyła zmianę w moim zachowaniu więc musiałem „wyspowiadać” jej wszystko. Nie wiem jak ona to robi ale zawsze wie kiedy coś ukrywam. Pan Jacek z żoną długo starali się o dziecko, urodziło im się ale żona miała wtedy już 45 lat. Więc aktualnie wychowują 10 – letniego Piotrusia, który jest ich oczkiem w głowie. Już dawno powinieneś pójść do lekarza z tymi objawami. A przy okazji może warto sprawdzić jeszcze inne rzeczy. Po naradzie doszliśmy do wniosku, że przydałby mi się taki „przegląd techniczny” – śmieje się pan Jacek – i tak szukając w internecie trafiliśmy na ten przegląd stanu zdrowia w Szpitalu na Klinach, w Krakowie więc niedaleko od nas.

Ryzyko wielu chorób u mężczyzn takich jak nadciśnienie, miażdżyca, wrzody żołądka czy problemy z prostatą wzrasta po ukończeniu 40. roku życia dlatego warto znaleźć czas na  pakiet niezbędnych badań. Mężczyźni najbardziej powinni obawiać się miażdżycy, ponieważ to właśnie oni, częściej niż kobiety palą papierosy, nadużywają alkoholu, nie przywiązują wagi do prawidłowej masy ciała, źle się odżywiają lub nie dbają o regularną aktywność fizyczną. Drugim zagrożeniem w kolejności jest cukrzyca typu drugiego, a następnymi w kolejce są problemy z przerostem gruczołu krokowego ale również z tarczycą. Dlatego podczas przeglądu stanu zdrowia u mężczyzn należy wykonać morfologię krwi z rozmazem, oznaczyć poziom cukru we krwi, sprawdzić profil lipidowy i zrobić próby wątrobowe. Nie obędzie się również bez prostych badań diagnostycznych takich jak USG jamy brzusznej i prostaty, RTG klatki piersiowej, czy echo serca. Wszystkie pojawiające się nieprawidłowości powinny zostać skonsultowane ze specjalistą dlatego w programie personalizowanej oceny stanu zdrowia w Szpitalu na Klinach każdy pacjent odbywa wizyty u kilkunastu specjalistów. A to wszystko po to żeby dowiedzieć się o potencjalnym problemie zdrowotnym aby mieć możliwość jego leczenia, czy spowolnienia rozwoju choroby poprzez zmianę stylu życia, czy diety.

I wszystko jasne!

Dwa dni zajęło mi przejście tych wszystkich badań i konsultacji. Okazało się, że program oferowany przez Szpital na Klinach został dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Pani Magda – opiekun pacjenta – umówiła mi wszystkie terminy w dogodnym dla mnie czasie. W ramach pakietu mogłem zostać na noc w szpitalu, ale nie skorzystałem. Z żoną i dzieckiem woleliśmy zatrzymać się w hotelu i korzystając z wizyty w Krakowie zobaczyć wspólnie Wawel i ogród zoologiczny. – wspomina pan Jacek. Konsultacja poprzedzająca realizację oceny stanu zdrowia u pana profesora była bardzo drobiazgowa. Zebrał szczegółowy wywiad, dopytał na co chorowali członkowie mojej najbliżej rodziny, jak również o to z jakimi problemami zdrowotnymi borykałem się w ostatnim czasie. Okazało się, że objawy, które bagatelizowałem, czyli na przykład szumy w uszach, czy skurcze w łydkach też były ważne.

Oferowany przez Szpital na Klinach pakiet badań dla mężczyzn jest skrojony pod ich potrzeby zdrowotne. To szybka ścieżka diagnostyczna, dzięki której można zdiagnozować i ocenić ogólny stan zdrowia oraz kondycję narządów wewnętrznych, ale także wykryć ewentualne infekcje, czy choroby autoimmunologiczne. Dwa dni wystarczą aby zaoszczędzić sobie niepotrzebnych zmartwień jak i pieniędzy wydanych na rozmaite lekarstwa „w ciemno” i lekarzy różnych specjalizacji.

Na konsultacji kończącej program wszystko stało się jasne. Dowiedziałem się, że mam problem z łagodnym przerostem prostaty, ale również początki miażdżycy, to akurat u mnie dziedziczne. – mówi pan Jacek. Dostałem leki aby spowolnić proces rozrostu prostaty i regularnie raz w roku mam odwiedzać urologa i wykonywać oznaczenie poziomu PSA. Muszę zrzucić trochę kilogramów, zadbać o dietę i więcej się ruszać, żeby zapobiec odkładaniu się blaszki miażdżycowej, którą zdiagnozowano u mnie w tętnicach szyjnych i w nogach. Po lekach lepiej się czuję, nie kursuję już tak często to toalety a i humor mi się poprawił, co zauważyła moja żona. W sumie to obydwoje odetchnęliśmy z ulgą, okazało się, że tak naprawdę wystarczy zadbać o siebie. Przecież ktoś musi synowi pokazać jak dbać o te jabłonki. Postanowiłem też zadbać o bliskich i nie tylko. Żona już z początkiem grudnia idzie zrobić analogiczny przegląd stanu zdrowia jak ja, a pracownikom takie pakiety zdrowotne podaruję na gwiazdkę, bo przecież w firmie najważniejsi są ludzie.
wstecz dalej