Jesteś po 40-stce? Warto raz w roku zrobić kompleksowy przegląd stanu zdrowia – przekonuje pani Aneta

jestes po stce warto raz w roku zrobic kompleksowy przeglad stanu zdrowia przekonuje pani aneta

Magiczna czterdziestka to  czas aby zdrowie znalazło się na liście priorytetów obok wychowania dzieci, codziennych obowiązków i pilnych spraw w pracy. Choć wielu o tym zapomina to właśnie nasza sprawność fizyczna i psychiczna przynoszą szczęście i równocześnie mają wpływ na kondycję w jakiej będziemy obchodzić nasze kolejne urodziny. Zdaniem specjalistów kompleksowy przegląd stanu zdrowia powinna wykonywać raz w roku każda osoba, która ukończyła 40 r.ż., aby sprawdzić, czy w organizmie nie dzieje się nic niepokojącego. Nawet jeśli czujemy się dobrze i nic nam nie dolega warto odwiedzić lekarza w celach profilaktycznych, aby zweryfikować nawyki związane ze stylem życia lub wprowadzić obserwację, żeby zmniejszyć ryzyko rozwoju niektórych chorób, wykryć je na wczesnym etapie i rozpocząć optymalne leczenie.

Wszystko przez ten stres. Czy na pewno?

Większość z nas tłumaczy sobie, że odpowiedzią na nasze problemy zdrowotne jest stres. Oczywiście nie należy go bagatelizować, ponieważ może być przyczyną poważnych chorób ale przede wszystkim nie może być wymówką do unikania badań i konsultacji specjalistycznych. Nie warto również wierzyć, że wyciszenie podczas dwóch tygodni urlopu będzie remedium na niepokojące sygnały, które wysyła nasz organizm. Aneta ma 46 lat. Jest szczęśliwą mężatką wychowującą dwójkę dzieci. Na co dzień pracuje w administracji jednego z krakowskich szpitali. Jak sama żartuje – Najciemniej ponoć jest pod latarnią. I tak było w moim przypadku. Od jakiś dwóch lat mój organizm wysyłał mi sygnały, które ignorowałam. To bolał mnie kręgosłup w odcinku lędźwiowym, to miałam bóle brzucha, to przychodziły dwudniowe migreny, z którymi nie mogły sobie poradzić żadne środki przeciwbólowe. Ale nie było czasu na zastanawianie się skąd to wszystko. Myślałam wtedy  – Aneta nie masz już przecież 20-stu lat, to przecież normalne w twoim wieku. Codziennie w biegu, dzieci albo do szkoły albo ze szkoły albo dwójka chora naraz i trzeba szukać kogoś do opieki, a na oddziale szpitalnym też nie zawsze jest spokojnie. To wszystko przez ten stres – myślałam wtedy i przez te kilogramy, których ponad 15 przybyło mi po drugiej ciąży.

Po dwóch latach okresowych niedyspozycji pani Anety, sprawy w swoje ręce wziął jej mąż zaniepokojony jej stanem zdrowia. W internecie znalazł krakowski Szpital na Klinach, w którym wykonują profilaktyczny przegląd stanu zdrowia. To właśnie taki prezent, oprócz bukietu czerwonych róż mąż pani Anety podarował jej w  46 urodziny.

Przegląd stanu zdrowia w dwa dni

Pośpiech to znak naszych czasów, który dotyka również nasze zdrowie. Do lekarza chodzimy w sprawach pilnych, gdy potrzebujemy pomocy specjalisty, gdy wszystkie inne domowe metody już zawiodły. Tymczasem warto działać prewencyjnie. Przygotowany przez nasz szpital program personalizowanej oceny stanu zdrowia ukierunkowany jest na określenie czynników ryzyka zachorowalności na choroby cywilizacyjne oraz podjęcie niezbędnych działań zapobiegawczych, czy nawet leczenia. Program każdorazowo poprzedza konsultacja z lekarzem prowadzącym, który zbiera szczegółowy wywiad chorób występujących w rodzinie, aktualnych objawów opisywanych przez pacjenta i na tej podstawie zleca konkretne badania i konsultacje. Realizowany przez nas przegląd stanu zdrowia odbywa się w ciągu 2 dni, a kończy go szczegółowe omówienie wyników badań, ustalenie dalszego postępowania profilaktycznego lub leczniczego oraz ewentualne poszerzenie diagnostyki.

Przecież  ja nie mam na to czasu! – to były moje pierwsze słowa jakie powiedziałam kiedy mąż z dumą oświadczył mi jaki prezent dla mnie przygotował. – wspomina pani Aneta. Na początku byłam wściekła, marzyłam o weekendzie we dwoje a tu zamiast tego miałam robić badania. Ale po dwóch godzinach ochłonęłam z tych emocji i zaczęłam myśleć, że przecież muszę być zdrowa, bo mam dla kogo żyć. Dwie dorastające córki, kochający mąż i starzejący się rodzice nagle stali się motywacją do tego żeby w końcu zadbać o samą siebie. Wieczorem przytuliłam się do męża i podziękowałam za prezent.

Koordynowana opieka – znaczy szybciej i sprawniej

Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że w ramach pakietu otrzymałam Indywidualnego Opiekuna Pacjenta – panią Magdę – wspomina pani Aneta. Nie musiałam niczego sama umawiać, nigdzie dzwonić. Mówiłam tylko jakie godziny mi odpowiadają bo dzieci i praca przecież nie wyparowały na czas realizacji tych wszystkich badań i konsultacji. A tu wszyściutko poumawiane, jedno po drugim, zero przestojów, czekania, sprawnie z jednego gabinetu do drugiego. To wszystko pani Magda ogarnęła. No lekarz prowadzący – wypytał mnie chyba o wszystko, już dawno nikt tak drobiazgowo nie interesował się moim zdrowiem. – dodaje pani Aneta.

Realizację oceny stanu zdrowia możemy zaplanować w przeciągu dwóch dni, a jedyny warunek jaki musi spełnić pacjent to dysponowanie odpowiednią ilością czasu. Badania i konsultacje wykonujemy w jednym miejscu, w Szpitalu na Klinach, który zapewnia kompleksową diagnostykę ultrasonograficzną, stanowiącą badanie pierwszego rzutu w profilaktyce chorób tarczycy, wątroby, serca, narządu rodnego u kobiet i odpowiednio gruczołu krokowego u mężczyzn. Dzięki USG możemy ocenić czy ewentualna zmiana ma charakter łagodny czy złośliwy, jak również w tym samym czasie możemy pokierować pacjenta na poszerzoną diagnostykę taką jak biopsja, tomografia, czy rezonans magnetyczny.

Warto wiedzieć „co w organizmie piszczy”

Jeżeli w ciągu ostatniego roku nie miałeś żadnych badań lekarskich, powinieneś umówić się na wizytę aby skorzystać z dedykowanych programów oceny stanu zdrowia – w ramach profilaktyki powinny zostać przeprowadzane badania w kierunku chorób cywilizacyjnych, czyli układu krążenia, serca, cukrzycy, miażdżycy jak również schorzeń wątroby, nerek czy tarczycy. W przypadku kobiet przegląd stanu zdrowia to również dobry moment na wykonanie badań, które pozwalają na diagnostykę oraz oszacowanie ryzyka zachorowania na raka piersi, jajnika czy szyjki macicy, które aktualnie plasują się na pierwszym miejscu wśród zachorowalności i umieralności u Polek.

Półtora godziny tyle trwała konsultacja podsumowująca moje aktualne zdrowie. No i dowiedziałam się, że wcale nie jest tak różowo – mówi pani Aneta. Części mogłam się domyślić, chociażby tego, że  moja nadwaga nie prowadzi do niczego dobrego, bo zdiagnozowano u mnie stan przed cukrzycowy i podwyższone ciśnienie tętnicze. Moje chroniczne zmęczenie okazało się być spowodowane niedoczynnością tarczycy. Stres a owszem miał tu swoje pięć groszy, ponieważ przyczynił się do rozwoju choroby jelit określanej jako SIBO – przed wizytą nie miałam pojęcia, że taka choroba w ogóle istnieje. Aktualnie jestem na diecie, mam motywację żeby zgubić te nadprogramowe kilogramy. Częściej zamiast samochodem poruszam się na własnych nogach. Niektóre zmiany jak wysoki cukier czy ciśnienie można jeszcze cofnąć więc robię co w mojej mocy. Na inne bolączki dostałam leki po, których ewidentnie poprawiło się moje samopoczucie. Mam więcej energii, więcej się uśmiecham, migreny nie przytrafiają się tak często. I chociaż nie był to romantyczny weekend we dwoje to jestem wdzięczna mojemu mężowi bo wiem, co mi „w organizmie piszczy” i co powinnam kontrolować żeby jak najdłużej cieszyć się tymi, których kocham – dodaje pani Aneta.
wstecz dalej