Torbiel jajnika: nie zawsze groźna, zawsze warta uwagi. Ekspert tłumaczy skąd się biorą torbiele jajnika, jakie dają objawy i jak się je diagnozuje.

ekspert tlumaczy skad sie biora torbiele jajnika

Nie każda kobieta o niej wie. Nie każda ją czuje. A jednak torbiel jajnika pojawia się w życiu wielu z nas – czasem po cichu, czasem gwałtownie a czasem zupełnie przypadkowo, podczas rutynowego badania. I choć brzmi niepokojąco, to właśnie wiedza na jej temat pozwala zdjąć z niej etykietę „tajemniczej i groźnej”. Bo torbiel, choć potrafi zaskoczyć, rzadko robi to bez wcześniejszego sygnału. O tym czym dokładnie są torbiele jajników, skąd się biorą, jakie objawy mogą wskazywać na ich pojawienie się rozmawiamy z dr Anną Drozdzowską – specjalistką ginekologii onkologicznej z krakowskiego Szpitala na Klinach.

Pani Doktor, słowo „torbiel” często budzi niepokój u pacjentek. Czy faktycznie jest się czego bać?

Dr Anna Drozdzowska: To bardzo dobre pytanie, bo torbiel – inaczej cysta – brzmi dla wielu kobiet jak coś groźnego, niemal jak wyrok. A tymczasem w większości przypadków mówimy o łagodnych, często samoistnie ustępujących zmianach. Nie znaczy to jednak, że można je lekceważyć. Torbiel jajnika nie zawsze jest problemem ale zawsze jest sygnałem, że warto przyjrzeć się swojemu zdrowiu.

Zacznijmy od podstaw. Czym właściwie jest torbiel jajnika?

Dr Anna Drozdzowska: Najprościej mówiąc, torbiel to zamknięta przestrzeń wypełniona płynem, czasem także inną substancją – może to być np. krew lub śluz. Umiejscowiona jest na powierzchni jajnika lub wewnątrz niego. Może być pojedyncza lub występować w większej liczbie. Rozmiar też bywa różny – od kilku milimetrów do kilkunastu centymetrów. Istnieje wiele rodzajów torbieli a każda z nich ma nieco inne pochodzenie i znaczenie kliniczne.

Skąd się biorą torbiele? Czy każda kobieta może mieć torbiel jajnika?

Dr Anna Drozdzowska: Torbiele są stosunkowo częste i rzeczywiście każda kobieta w wieku rozrodczym może się z nimi zetknąć. Najczęstsze są torbiele czynnościowe – związane z cyklem miesiączkowym. Powstają, gdy pęcherzyk jajnikowy, który miał pęknąć i uwolnić komórkę jajową, nie pęka albo nie zanika po owulacji. To zjawisko fizjologiczne ale czasem taki pęcherzyk się rozrasta i tworzy torbiel. Mamy też torbiele endometrialne, charakterystyczne dla pacjentek z endometriozą – wypełnione krwią, o ciemnobrązowej zawartości, stąd ich potoczna nazwa: „torbiele czekoladowe”. Są też torbiele dermoidalne, czyli potworniaki zawierające tkanki pochodzące z różnych warstw zarodkowych, bardzo ciekawe, bo mogą zawierać np. włosy, zęby czy  tłuszcz. I oczywiście są też złośliwe zmiany nowotworowe – te wymagają szczególnej uwagi ale stanowią mniejszość.

A jakie objawy mogą sugerować, że w jajniku pojawiła się torbiel?

Dr Anna Drozdzowska: Tu jest pewien paradoks. Często torbiele nie dają żadnych objawów i wykrywane są przypadkiem, np. podczas kontrolnego USG. Ale jeśli już objawy się pojawiają, najczęściej są to bóle w podbrzuszu – jednostronne, ciągnące, czasem nasilające się w czasie miesiączki. Można też zauważyć zaburzenia cyklu: dłuższe lub krótsze miesiączki, nieregularność, plamienia międzymiesiączkowe. Czasem dochodzi do uczucia ucisku w miednicy, częstego oddawania moczu czy wzdęć lub zaparć. W skrajnych przypadkach torbiel może pęknąć lub ulec skręceniu – wtedy mamy do czynienia z nagłym, silnym bólem i to jest sytuacja alarmowa, która wymaga pilnej konsultacji specjalistycznej.

Jak wygląda diagnostyka torbieli? Czy samo USG wystarczy?

Dr Anna Drozdzowska: W większości przypadków tak – USG przezpochwowe to podstawowe narzędzie diagnostyczne. Pozwala ocenić wielkość torbieli, jej zawartość, obecność przegród, przepływ krwi. Czasem już na tym etapie można stwierdzić, że mamy do czynienia z torbielą czynnościową, która najprawdopodobniej się wchłonie. W bardziej skomplikowanych przypadkach zlecamy dodatkowe badania – np. markery nowotworowe jak CA 125 czy HE4, tomografię komputerową lub rezonans magnetyczny  a w razie potrzeby także laparoskopię diagnostyczną.

A co z leczeniem? Czy każda torbiel wymaga operacji?

Dr Anna Drozdzowska: Absolutnie nie. Większość torbieli czynnościowych nie wymaga żadnego leczenia – wystarczy obserwacja i kontrolne badanie za kilka tygodni. W niektórych przypadkach stosujemy leczenie hormonalne, np. tabletki antykoncepcyjne lub pochodne progesteronu by zmniejszyć już obecne lub zapobiec tworzeniu się nowych torbieli. Operacja wchodzi w grę, gdy torbiel nie znika, rośnie, daje silne objawy albo budzi podejrzenie zmian nowotworowych. Standardem jest laparoskopia, czyli metoda małoinwazyjna, która pozwala precyzyjnie usunąć zmianę, często z zachowaniem jajnika.

Czy torbiel może mieć wpływ na płodność?

Dr Anna Drozdzowska: Tak, choć nie zawsze. Torbiele czynnościowe nie mają dużego wpływu na płodność, ale już endometrialne czy wielotorbielowatość jajników – mogąca być jednym ze składowych zespołu policystycznych jajników czyli PCOS – mogą ją znacząco zaburzać. Kluczowe jest aby każdą pacjentkę traktować indywidualnie. Dla jednej kobiety torbiel to chwilowa zmiana bez znaczenia, dla innej – przeszkoda na drodze do macierzyństwa. Dlatego tak ważna jest dobra diagnostyka i rozmowa z lekarzem, który spojrzy na problem szerzej niż tylko przez pryzmat USG.

A co z pacjentkami po menopauzie? Czy u nich torbiele też się pojawiają?

Dr Anna Drozdzowska: Owszem, chociaż rzadziej. U kobiet po menopauzie każda torbiel budzi większą czujność onkologiczną. Nie znaczy to, że od razu jest groźna ale nie ignorujemy takich zmian. Po menopauzie nie występują już torbiele czynnościowe, więc każda zmiana musi być dokładnie oceniona. W razie wątpliwości kierujemy pacjentkę na dalsze badania lub konsultację onkologiczną.

Czy obecność torbieli jajnika może być niebezpieczna dla kobiecego zdrowia?

Dr Anna Drozdzowska: Choć w większości przypadków torbiel jajnika nie stanowi zagrożenia, zdarzają się sytuacje, w których torbiel może prowadzić do powikłań – mniej lub bardziej poważnych. Jednym z najczęstszych i najbardziej bolesnych powikłań jest pęknięcie torbieli. Wtedy zawartość torbieli przedostaje się do jamy brzusznej, co może wywołać ostry, nagły ból w podbrzuszu, czasem nawet objawy przypominające zapalenie otrzewnej. W zależności od rodzaju torbieli, może dojść także do krwawienia wewnętrznego, które wymaga natychmiastowej interwencji medycznej. Kobiety często zgłaszają się do szpitala z podejrzeniem wyrostka robaczkowego a okazuje się, że źródłem bólu jest właśnie pęknięta torbiel.

Innym niebezpiecznym scenariuszem jest skręt torbieli jajnika. Zdarza się, że torbiel – zwłaszcza duża lub ciężka – obraca jajnik wokół własnej osi, odcinając dopływ krwi. To stan nagły. Ból pojawia się gwałtownie, często towarzyszą mu nudności, zawroty głowy, spadek ciśnienia. Jeśli szybko nie zostanie podjęta interwencja chirurgiczna, jajnik może ulec martwicy i wymagać usunięcia.

Zdarza się również, że torbiel staje się ogniskiem zakażenia. Choć to rzadsze powikłanie, bywa niebezpieczne. Zakażona torbiel powoduje gorączkę, ból, ogólne złe samopoczucie, a czasem także objawy zapalenia otrzewnej. W takich przypadkach leczenie obejmuje nie tylko antybiotykoterapię ale nierzadko również pilne usunięcie torbieli drogą operacyjną.

Czy torbiele jajnika mają  wpływ na zdrowie psychiczne kobiet?

Dr Anna Drozdzowska: Tak, w przypadku tego schorzenia nie można zapomnieć też o aspekcie psychologicznym. Diagnoza torbieli, nawet łagodnej  dla wielu kobiet jest źródłem stresu, lęku i niepokoju. Oczekiwanie na wyniki, niepewność co do dalszego leczenia lub możliwości posiadania dzieci, strach przed operacją – wszystko to wpływa na emocje i codzienne funkcjonowanie. Długotrwały stres z kolei może dodatkowo zaburzać równowagę hormonalną i pogarszać ogólny stan zdrowia. Choć torbiele jajnika często są niegroźne, nie należy ich lekceważyć. Kluczem do uniknięcia powikłań jest czujność, regularna profilaktyka i szybka reakcja na niepokojące objawy. Kobieta, która zna swoje ciało i nie boi się zadawać pytań, ma większą szansę na wczesne wykrycie problemu i skuteczne leczenie. W tym przypadku wiedza i czujność to najlepsze, co możemy sobie dać.

Jakie są najczęstsze mity dotyczące torbieli jajnika, z którymi spotyka się Pani w gabinecie?

Dr Anna Drozdzowska: Najczęściej pacjentki myślą, że torbiel = rak  albo że każda torbiel musi być usunięta operacyjnie. To nieprawda. Inny mit: że torbiel zawsze wiąże się z występowaniem objawów – a przecież wiele z nich wykrywamy przypadkiem, zanim jeszcze pojawi się ból czy inne sygnały. Spotykam się też z przekonaniem, że torbiele są wynikiem stresu lub „zaniedbania” – a przecież to nie jest wina pacjentki. To biologia, na którą mamy ograniczony wpływ.

Na koniec: co poradziłaby Pani kobietom, które boją się badania lub odkładają je na później?

Dr Anna Drozdzowska: Przede wszystkim – nie bać się. USG to szybkie, bezbolesne badanie, które potrafi dać ogrom wiedzy. Wcześnie wykryta torbiel to szansa na spokojne leczenie lub obserwację. Lepiej wiedzieć i działać niż czekać aż objawy będą nie do zniesienia a torbiel trudna do leczenia. Zachęcam kobiety do profilaktyki, do rozmowy z ginekologiem, do regularnych kontroli – bo zdrowie intymne to nie luksus, to prawo każdej z nas.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.

Dr Anna Drozdzowska: Dziękuję i życzę wszystkim kobietom, by słuchały swojego ciała – i nie bały się pytać.

wstecz